Coś pysznego, coś zdrowego, coś szybkiego, …do postawienia na świąteczny stół.

Ten pasztet w zupełności spełnia te wymagania. Moja rodzinka jest zachwycona smakiem i wyglądem. Mam nadzieję, że Wam też się spodoba.

Sekretem udanego pasztetu jest delikatnie uprażony słonecznik i dobrze wysmażona cebulka. Czosnek musi być dodany pod koniec smażenia. Słonecznik prażymy na średnim ogniu dokładnie mieszając, tak aby każde ziarenko zmieniło kolor. Jeżeli się zagapimy i uprażymy na brązowo, to lepiej zabierajcie się do prażenia nowej porcji. Dodatkowo, pasztet jest bezglutenowy, a więc na fali. Czy można chcieć czegoś więcej? Pozostaje mi tylko życzyć Wam powodzenia! 

 

Składniki:

1/2 szklanki słonecznika uprażonego na suchej patelni na złoty kolor

1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej

1 cebula pokrojona w kostkę i usmażona

1 duży ząbek czosnku usmażony razem z cebulą (dodajemy pod koniec smażenia)

1 łyżeczka agaru

1 szklanka  bardzo gorącej wody

1 łyżeczka przyprawy warzywnej

sól i pieprz do smaku

 

Wykonanie:

Wszystkie składniki miksujemy w blenderze, gdy są jeszcze gorące. Tylko wtedy zmiksują się naprawdę dokładnie na jednolitą masę a agar je połączy. Możemy też zagotować agar w szklance wody, przez ok. 3-4 min i potem dodać do blendera. Po zmiksowaniu wylewamy do naczynia, przykrywamy folią, a następnie wstawiamy do lodówki.

 

Jeśli spodobał wam się ten przepis, to polecam wam gorąco książkę: Wegańskie inspiracje ze smakiem.

Zawiera równie proste przepisy na dania wegańskie (w tym pasty i pasztety), z czego poniższy jest hitem na wszelkiego rodzaju degustacjach i zajęciach prowadzonych przez Fundację Źródła Życia w ramach klubów zdrowia:
wege-inspiracje1

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]
Add to Favourites