Placki ziemniaczane to po prostu smakowite danie, szczególnie jesienią. Zamiast jajek dodaję siemię lniane, które nie tylko doskonale je wiąże, ale również smakowo “udaje” jajko. Oczywiście, podaję placki ze śmietaną sojową lub majonezem z kalafiora (przepis wkrótce). Smietanę sojową robię tak jak majonez z tofu, ale dodaję więcej soku z cytryny a mniej oleju.
Foto: M.Bojko
Składniki:
10 średniej wielkości ziemniaków
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
¼ szklanki oleju
2-3 łyżki zmielonego złotego siemienia lnianego lub 2 łyżki szałwi hiszpańskiej (chia seeds)
1 łyżka płatków drożdżowych
1 łyżka mąki
Sól, pieprz ziołowy
Wykonanie:
- Ziemniaki, cebulę i czosnek obieramy, dajemy do blendera lub malaksera i miksujemy. Zmiksowane ziemniaki przekładamy do miski i mieszamy dokładnie z resztą składników.
- Odstawiamy na ok. 1 godz. aby siemię lniane zaczęło „wiązać” resztę składników. Potem smażymy na oleju. Możemy też piec w piekarniku w temp. 400F (ok. 200C) przez ok. 20 min. Przed pieczeniem należy placki popryskać olejem i nastawić piekarnik na opcje broil. Piec do momentu zarumienienia.
Marzena wyraźnie pisze jeden olej jest do smażenia placków tam nie pisze ze go dodajesz a drugi jak jak chcesz piec w piekarniku to tylko je spryskujesz po wierzchu nie dajesz to ciasta oleju .
Marzena wyraźnie pisze jeden olej jest do smażenia placków tam nie pisze ze go dodajesz a drugi jak to jak chcesz piec w piekarniku to tylko je spryskujesz po wierzchu nie dajesz to ciasta oleju .
“Placki ziemniaczane to po prostu smakowite danie”. Sycące i pożywne 🙂
ten olej w składzie to do smażenia ?
nie, dodajemy do palckow
Dawno nie jadlam plackow ziemniaczanych bo na sama mysl o dodaniu do nich jajka jakos mnie odpychalo ale z dodatkiem siemia lnianego sa naprawde smaczne i zdrowsze. Teraz bede je robila czesciej 🙂 dziekuje za ten pomysl 🙂
Cieszę się. Pozdrawiam cieplutko.
Fajny pomysł z dodaniem siemienia do ciasta ziemniaczanego, na pewno je wzbogaca pod wzglęgem odżywczym. Ale ja po prostu nie dodaję jaja do placków i nigdy tego nie robiłam, nawet jak jeszcze nie byłam wegetarianką:-) a placki zawsze wychodziły pyszne! Lubię je jeść czasem z musem jabłkowym przygotowanym bez cukru, a czasem – o zgrozo! – posypane samym cukrem właśnie…
Tak, można oczywiście bez jajka ale wiele, wiele osób robi je z jajkiem. Z czym je jeść to już tradycja danego regionu lub domu. U mnie w domu zawsze były podawane z kwaśną śmietaną. Nie wyobrażałam sobie jeść placki na słodko, oczywiscie do czasu…
Wiem, że dodatki do placków wynikaja z tradycji domu nawet bardziej, niż z tradycji regionu. Dlatego właśnie napisałam o tym musie jabłkowym, bo nie każdy taki dodatek wymyśli, a ja jadałam takie placki “mit Apfelmus” w czasie praktyk w Niemczech. Polecam serdecznie, warto spróbować!
A w moim rodzinnym domu nie robiło się placków tylko bliny ziemniaczane na drożdżach, też pyszne, jednak nie znam dokładnej receptury. Ale na pewno da się ją zweganizować!
Pomysł z musem jest świetny na pewno wypróbuję.