Kilka zachęcających faktów o brokułach i super prosty przepis na kolację lub obiad w 15 min!
Brokuły: zawierają więcej wit. C niż pomarańcza, tyle samo wapnia co szklanka mleka, a średniej wielkości główka zawiera więcej błonnika niż kromka razowego chleba.
Zmniejszają ryzyko zachorowania na np. kataraktę i raka. Zawierają również izotiocyjany (isothiocyanates), które stymulują organizm do wyprodukowania własnych zwalczających raka substancji.
Prażone nasiona słonecznika i dyni wzbogacają to danie nie tylko o dodatkowe wartości smakowe i odżywcze.
Składniki:
2 główki brokułów
1 czerwona cebula
1 czerwona papryka
1/4 szklanki pestek z dyni
1/4 szklanki pestek słonecznika
1/3 szklanki soczewicy zielonej
WYKONANIE:
1. Brokuły gotujemy w osolonej wodzie lub na parze do momentu aż będą chrupiące.
2. Soczewicę gotujemy w osolonej wodzie z jednym ząbkiem czosnku i solą.
Paprykę i cebulę kroimy w talarki i podsamżamy dodajemy chrupiące brokuły, ugotowaną soczewicę, nasiona i podsmażamy wszystko na patelni ok. 5 min.
3. Jeżeli chcemy mieć pewność, że nasiona dyni i słonecznika będą dobrze podprażoane najlepiej to zrobić na sam koniec.
Słyszałem , że w krótce w Polsce ma pojawić się Yarrowia Lipolytica ! Ma być składnikiem zdrowej żywności. Z informacji podanych na stronie http://www.yarrowialipolytica.pl/ wynika , że doskonale buduje odporność.
Dziękuję za ten przepis! Na pewno z niego skorzystam Ja od jakiegos czasu staram się bardzo zdrowo odżywiać. Włączyłam do swojej diety warzywa, owoce i dużo wody. Całkowicie odstawiłam słodycze i fast foody.
Takie proste i zdrowe… nie pomyślałam że te połączenia mogą dobrze smakować
Fajny przepis, z pewnością wypróbuję 🙂 Ostatnio jadłam coś podobnego – była to papryka nadziewana właśnie zieloną soczewicą i brokułami i bardzo mi to połączenie zasmakowało. Polecam także w tej formie.
Mm, pyszności! Brzmi jak coś idealnego do pracy 🙂 Zastanawiam się tylko, czy zawsze trzeba podgrzewać (też martwię się o składniki odżywcze brokuła) czy można jest na zimno?
jest napisane o witaminie C, jak jej dużo, to pięknie, lecz czy gotując i smażąc brokuła nie niszczymy tychże dobrych cech zielonego kwiatka, a jeśli już to w jakim stopniu ulegają rozkładowi i przemianie, nie służąc nam w taki sposób jak surowe?
Brokuły w tym przepisie są tylko lekko ugotowane (na chrupiąco – na parze) czyli strata jest naprawdę minimalna. Jeżeli ktoś pragnie jeść na surowo to zapraszam.
Myślę jednak że warto zwrócić uwagę na właściwości odżywcze tego warzywa aby zachęcić do używania go w naszym jadłospisie o wiele częściej niż do tej pory.