
Sushi po wegańsku
Jeżeli kiedykolwiek skusicie się spróbować sushi, to polecam zacznijcie swoją przygodę od dobrej japońskiej restauracji i koniecznie z kiszonym imbirem oraz z dobrym sosem sojowym. Takie początki z kuchnią japońską przekonają i zachęcą Was do własnych eksperymentów. Moja dzisiejsza, pierwsza próba była bardzo udana. Jestem zaskoczona, że zrobienie sushi nie było ani trudne, ani super czasochłonne. Zrobiłam sushi w wersji klasycznej oraz kalifornijskiej.
Można użyć ryż do sushi albo zastąpić go dobrze ugotowaną kaszą jaglaną. Zamiast glonów nori zrobić cieniutkie ciasto naleśnikowe z przyprawami do ryb. Tak, pomysłów mi nie brakuje i muszę przyznać, że japońska kuchnia coraz bardziej mi smakuje.
Składniki
- ryż do sushi - 1 szklanka
- ocet ryżowy lub jabłkowy - 2 łyżki
- warzywa pokrojone w paseczki
- awokado - 1 sztuka
- ogórek - 1 sztuka
- papryka konserwowa - 1 sztuka
- tofu pokrojone w paseczki - 1/2 kostki
- sos sojowy - 1/2 szklanki
- glony nori - 4 sztuki
Instrukcje
- Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu w osolonej wodzie. Po ugotowaniu dodajemy 2 łyżki octu i delikatnie mieszamy ryż tak, aby nie było grudek. Ryż pozostawiamy do ostudzenia.
- Na macie do zawijania sushi, kładziemy folię i glony nori (błyszczącą stroną do foli). Mocząc ręce w wodzie nabieramy ryż, kładziemy go na środku i delikatnie i równomiernie rozprowadzamy. Na środku warstwy ryżu kładziemy warzywa, po jednym z każdego rodzaju.
- Zawijamy jak roladę lub naleśniki, delikatnie przyciskając na przemian folią i matą. Powstałą roladkę kroimy na pół a potem na mniejsze kawałeczki.
- Podajemy z wybranym sosem sojowym i z kiszonym imbirem.
@ Jeżeli nie macie maty to polecam zawijać tylko z folią, ale uważajcie!
Muszę się nauczyć! 🙂